Wersja 2

Reprywatyzator. Sezon pierwszy

Dręczony wyrzutami sumienia, postanawia wyjaśnić sprawę do końca i ujawnić przed opinią publiczną

Błażej, syn mecenasa Krochmalskiego, znamienitego i dostojnego, legitymującego się „piękną opozycyjną kartą”, wpływowego byłego senatora RP i ambasadora, a także autora scenariuszy dla kina moralnego niepokoju, był przećpanym i beztroskim raperem marzącym o karierze muzycznej i piszącym zajawkowe rymowanki o życiu „rich kids on the instagram”; niestety przez ojca został zmuszony do studiowania w Cambridge PPE (politics, philosophy and economy). W nagrodę za posłuszeństwo dostaje po ukończeniu z trudem studiów luksusowy apartament we właśnie odremontowanej i zapgrejdowanej kamienicy w centrum miasta; wprowadza się do niego wraz ze swoją narzeczoną Natalią, byłą modelką, świeżo upieczoną prawniczką po Sorbonie, z którą poznali się jeszcze uczęszczając do elitarnego liceum im. Walezego, na jakiejś kokainowej imprezie bananowej młodzieży, po wypiciu tysiąca szampanów i odbyciu pierwszego stosunku w kiblu, ale, jak to bywa, teraz są bardzo mocno związaną ze sobą i wspierającą się parą młodych, ambitnych, pięknych i z przyszłością, a poza tym była to bardzo wielka wygodna łazienka z marmurową podłogą i wanną w willi, a nie jakiś byle zaszczany „kibel”. Oboje są mocno zorientowani na urzeczywistnianie swoich dalszych aspiracji, choć w Błażeju wciąż tkwi jakiś cierń czy niezagojona rana po dawnym zbuntowanym raperze, toteż raz na jakiś czas zapala sobie na tarasie małego „gibonka”. Wydaje się, że ich życie w nowym apartamencie, w kamienicy zamieszkiwanej przez ludzi podobnych do nich, będzie usłane różami; oboje coraz bardziej pogrążają się w zadowoleniu z własnego szybkiego powodzenia i realizują swoje „projekty”, Błażej jako asystent europosła, Natalia jako „partnerka inwestycyjna” w branży nieruchomości, zaopatrzona w kapitał początkowy przez swojego tatę. Niestety z ich mieszkaniem coś jest nie tak; zwłaszcza Natalia bardzo źle się w nim czuje, dostaje ataków paniki i nie może zasnąć; ma wyraźne symptomy nerwicy, choć nie ma po temu żadnych racji. Uciekają od nich kolejno dwa koty, a jeden w niewyjaśniony sposób zdycha zakrztusiwszy się karmą. Wkrótce okazuje się, że w apartamencie straszy duch byłej lokatorki Joanny Wrzeskiej, która zginęła w do dziś niewyjaśnionych okolicznościach przed paroma laty, tuż przed tym, jak rozpoczął się remont kamienicy, wcześniej komunalnej „rudery”. Błażej, wiedziony ciekawością, rozpoczyna na własną rękę śledztwo, które stopniowo odkrywa przed nim prawdę. Kamienica została przejęta przez jego ojca, mecenasa Krochmalskiego, w ramach tzw. dzikiej reprywatyzacji, polegającej na tym, że mecenas uzyskał od sądu pełnomocnictwo w reprezentowaniu niejakiego Mordechaja Samuelsona, zaginionego w czasie wojny właściciela kamienicy, która w jej trakcie została w znacznej mierze zburzona, a następnie odbudowana po wojnie przez państwo. Ponieważ o rzeczonym Mordechaju od wojny słuch wszelki zaginął, nie dało się ustalić z pewnością, czy Mordechaj nie żyje, toteż sąd – w innym mieście – zgodził się, że w takiej sytuacji może on potrzebować prawnego „kuratora”, który zatroszczy się w czynie społecznym i za skromne sądowe wynagrodzenie o Mordechajowe interesy, bo a nuż widelec studwudziestosiedmioletni dziś Mordechaj powróci z niebytu (szeolu) i upomni się o swoją kamienicę. W ten sposób mecenas przejął nie tylko tę, ale i parę innych nieruchomości, w których nawiasem mówiąc mieszkali lokatorzy kwaterunkowi. W interesie Mordechaja było też, jak się okazało, wyczyszczenie kamienicy z dawnych mieszkańców, drogą szykan, represji i nękania, a także przez narzucanie nieludzko wysokich opłat. Gdy już ostatni były lokator się wyniesie, kamienica przechodzi remont i staje się apartamentowcem dla „klientów premium”. W toku swego śledztwa Błażej poznaje aktywistkę lokatorską Julię Skrzypek, która wtajemnicza go w kulisy całego procederu. Tymczasem Natalia, wciąż psychicznie zdestabilizowana, sama, nie mówiąc o tym Błażejowi, wchodzi w inny „projekt inwestycyjny”, dotyczący kolejnej kamienicy; zafascynowana możliwościami i perspektywami szybkich zysków, które roztacza przed nią niejaki Dołęga-Kossakowicz, zajmujący się deweloperką zdegenerowany postarystokrata-kokainista, będący, bardziej dzięki układom rodzinnym niż jakiejś szczególnej bystrości, częścią lokalnej mafii reprywatyzacyjnej. Natalii, w duszy zakompleksionej snobce, której ojciec zaczynał jako badylarz, imponuje jednak to, że Dołęga używa takich słów jak „chudopachołek” czy „stany wyższe”, nigdy nie przeklina, za to bez przeklinania potrafi dowolną osobę potraktować jak swego sługę. Natomiast Błażej przechodzi metamorfozę, ramię w ramię z Julią uczestniczą teraz w blokadach eksmisji i organizują pomoc dla zagrożonych kolejnymi działaniami mafii lokatorów, a jednocześnie rozpracowują interesy m.in. jego ojca. Błażej pojmuje, że cała jego fortuna zbudowana została drogą przejmowania kolejnych kamienic, poznaje historie uciemiężonych lokatorów, przedwczesnych zgonów i setki małych lub większych tragedii, do jakich doprowadziła działalność „reprywatyzatorów” oraz „czyścicieli”. Dowiaduje się o historii Joanny Wrzeskiej, która rzekomo, zgodnie z ustaleniami policji i prokuratury, miała dokonać samospalenia w lesie; wcześniej dręczona przez dwa lata przez gangsterów, chcących wykurzyć ją z mieszkania, w którym obecnie mieszka Błażej – byli to wynajmowani przez Krochmalskiego seniora żule i drobni przestępcy. Dręczony wyrzutami sumienia, Błażej postanawia wyjaśnić sprawę do końca i ujawnić przed opinią publiczną, co oczywiście nieuchronnie wiedzie go do konfliktu z rodziną. Jego matka, prawdopodobnie niepoinformowana o interesach małżonka, zacna i prawomyślna osoba angażująca się społecznie i filantropijnie w działalność wielu fundacji i organizacji, dostaje zawału, gdy syn informuje ją w obecności ojca o swoich ustaleniach. W jednej z kulminacyjnych scen Błażej rozmawia długo z ojcem, który powtarza mu jak mantrę: „byliśmy mądrzy, synu, byliśmy tylko mądrzy… mieliśmy prawo być mądrzy…” W trakcie śledztwa natyka się także na niecne postępki swej narzeczonej Natalii, która zaangażowała się w przejęcie kamienicy do spółki z Dołęgą. Wtedy jednak jest już zakochany w Julii Skrzypek, która po tym, jak rozstają się z Natalią, wprowadza się do apartamentu. Natalia knuje zemstę. W ostatnim odcinku Julia i Błażej ulegają poważnemu wypadkowi samochodowemu (zderzenie czołowe z betoniarką) w drodze na konferencję prasową, na której mają ujawnić szczegóły rozpracowanej przez siebie afery.

DATA PUBLIKACJI: 17 grudnia 2019
OSTATNIA AKTUALIZACJA: 22 grudnia 2019