Grażyna Smalej “Czereśnia” / 2019, 120x100 cm, akryl i olej na płótnie
Grażyna Smalej “Czereśnia” / 2019, 120x100 cm, akryl i olej na płótnie

pięć wierszy

lato było śmiałe a czereśnie pękały od światła

 

dogma

pierwsze było łamanie wody a ona robi dużo hałasu
to burza a burza wie wszystko słowa kwitną makiem
w ciemności gęstszej od tafli widać tylko fragmenty
później było już tylko teraz bo przeszłość odbiła się w oku
do trzech razy szukam mowy tego o czym tańczą słowa
będą takie morza że tylko topić włosy w obronie ciszy


echo jako punkt wyjścia

cały smak zdjąć z języka a deszcz niech opłucze kamienie
przychodzi melodia zdolna obrócić się w słowo coś żywego
świat zagęszcza się bóg jest dusza jest żyły płoną i przyjdź
dzielę rybę i brnę
przez starą rzekę bo wierzę w swoje nogi
dzień otwiera się ze skorup pierwszego dźwięku
śpiewa woda a to o czym błyszczą oczy ma temat brzegów
jest w tym jakaś sprzeczność ale pełna ciała


zabawa w pochowanego

lato było śmiałe a czereśnie pękały od światła
schodziła ze mnie skóra i lepiej rozumiałam jego krew
lubiłam jej słodycz biegać kwitłam nocą co dobra jak chleb
moje włosy jaśniały liczyliśmy je
spłynęły wodospadem napełnił nimi stągwie
zamieniliśmy je w wino piliśmy wieczorami


światło spójne

geometria fal co mnie budzi tłum porusza się w próżni
tańczy a to mi w sercu zakwitło wrzosem i wrzaskiem
otwieram oczy większe od planet widzę tabernakulum
miasta bez tła peryferii chcę ten obraz zdjąć z oczu i
wiatr niech zniesie horyzont bo cień jest zazdrosny o czas
cień jest z konfliktu światła i nocy cień jest podobny do dymu
larwy wychodzą nam z płuc by stukrotne dzięki zanieść do
słońca sól w nasze mięso światło z solnej lampy światło
zbliżasz się po mlecznej drodze z piersi pełnej pożywnej bieli


anielski orszak anielski pył

dotychczas myślałam że palenie szkodzi zdrowiu
po twojej kremacji zmieniłam zdanie

DATA PUBLIKACJI: 21 grudnia 2019
OSTATNIA AKTUALIZACJA: 21 grudnia 2019